* THOUGHTS * PHILOSOPHY *WRITING *PERSONAL DEVELOPMENT *PLACES *LIFE *PHOTOGRAPHY *BEAUTY *MUSIC

Saturday 26 December 2015

Bez przebaczenia

Witajcie.
Być może z powodu świąt nachodzą mnie głupie refleksje. Niemniej, czuję, że muszę to przelać na wirtualny papier.
Wybaczać nie jest łatwo. Nikomu. Niczego. Bo wybaczać znaczy rozdrapać ranę aż do jej jądra. Znaczy zrozumieć. Wysilić się. Wyjść poza sferę swego wrażliwego ego aby złapać "pomniejszenie" zjawiska. Potężna armia psychologów, coachów, mediów, pisemek wmawia Ci, że Ty jesteś najważniejszy. Jesteś Bogiem. Nieprzeciętny, wyjątkowy, jedyny w swoim rodzaju, jak porządna, zakurzona whisky sprzed xxx lat. A wybaczenie wymaga byś się "przymknął. Stanął z boku. Zastanowił.


Nie ma, że boli. Że nie chce pamiętać. Bo pamięta się zawsze. Najsilniejsze emocje nie znikają na twój rozkaz bo tego chcesz. Wracają w najmniej odpowiednim momencie.
Gdy nie wybaczasz. Rozogniasz. Rozpamiętujesz. Pielęgnujesz. Nadajesz temu znaczenie.
Gdy wybaczasz... co się wówczas dzieje?
To, co ktoś Ci wyrządził, jak Cię potraktował, jak Cię poniżył, zranił, upokorzył, sponiewierał... z ciemnej, deszczowej chmury przechodzi w przeźroczystą mgłę. Staje się bez znaczenia. Bo Ty obdzierasz to ze znaczenia przebaczając. Nie ma to racji bytu. Do minusowej emocji dodajesz pozytyw. I zgodnie z prawidłami matematyki wychodzi na zero. A zero to pozornie banalna, lecz zajebista liczba. Początek i koniec. Można dodać plus, można dodać minus. Od Ciebie zależy.
Najlepszego.

Polecany post

Coś, czego nikt nigdy Ci nie odbierze

http://mandywallace.com/writers-live-forever/ (....) Pisanie to harówka, a zarazem coś, czego nikt nie może Ci odebrać . ...